ewa.
Gość
|
Wysłany: Sob 22:08, 08 Lis 2008 Temat postu: Trzy drzewa |
|
|
Pewnego razu były sobie trzy drzewa w lesie, na wzgórzu. Opowiadały sobie o swoich nadziejach i marzeniach gdy pierwsze drzewo powiedziało: „Mam nadzieję, że któregoś dnia zostanę kufrem na skarby. Będę wypełniony złotem, srebrem i drogocennymi kamieniami. Będę przyozdobiony wymyślnymi płaskorzeźbami i każdy będzie podziwiał moje piękno.” Potem przemówiło drugie drzewo: „Kiedyś będę potężnym okrętem. Będę przewoził królów i królowe poprzez bezkresy wód i żeglował do czterech krańców świata. Każdy będzie się czuł bezpiecznie we mnie z powodu siły i wytrzymałości mojego kadłuba.” W końcu trzecie drzewo powiedziało: „Chcę urosnąć i stać się najwyższym i najbardziej gonnym drzewem w całym lesie. Ludzie będą spoglądać na mnie jak stoję na szczycie wzgórza i patrząc na moje gałęzie będą myśleć o Bogu i niebiosach zastanawiając się jak blisko do nich sięgam. Będę najwspanialszym drzewem wszechczasów, a ludzie zawsze będą o mnie pamiętać.”
Po kilku latach zanoszenia tych próśb w modlitwach do Boga, przyszło kilku drwali do owych drzew. Gdy jeden z nich podszedł do pierwszego drzewa, powiedział: „To drzewo wygląda na silne, myślę, że będę mógł sprzedać je cieśli.” I zaczął je ścinać. Drzewo było szczęśliwe, ponieważ wiedziało, że cieśla zrobi z niego kufer na skarby. Przy drugim drzewie inny drwal powiedział: „To mi wygląda na silne drzewo, powinno mi się udać sprzedać je stoczni.” Drugie drzewo było szczęśliwe ponieważ wiedziało, że jest na dobrej drodze aby stać się potężnym statkiem. Gdy i do trzeciego drzewa podszedł drwal, drzewo było przestraszone, bo wiedziało, że jeśli je zetną jego marzenia nie spełnią się. Drwal ów powiedział: „Niczego szczególnego nie potrzebuję od mojego drzewa, więc wezmę te.” I ściął je.
Gdy pierwsze drzewo przybyło do warsztatu cieśli, zrobiono z niego żłób dla zwierząt. Zostało postawione w stodole i napełnione sianem. To zupełnie nie było to o co prosiło drzewo w swych modlitwach. Drugie drzewo zostało pocięte i zbudowano z niego mały kuter rybacki. Jego marzenia o staniu się potężnym okrętem i wożeniu królów spełzły na niczym. Natomiast trzecie drzewo zostało pocięte na grube belki i pozostawione same w ciemności. Mijały lata, wkrótce owe trzy drzewa zapomniały o swoich marzeniach.
Któregoś dnia, do stodoły wszedł mężczyzna z kobietą. Ona urodziła niemowlę i położyli je na sianie w żłobie zrobionym z pierwszego drzewa. Mężczyzna żałował, że nie zbudował łóżeczka dla dziecka, ale uznał, że ten żłóbek będzie musiał wystarczyć. Drzewo odczuwało doniosłość tego wydarzenia i wiedziało, że spoczywał w nim największy skarb wszechczasów.
Wiele lat później, pewna grupa mężczyzn weszła do kutra rybackiego zrobionego z drugiego drzewa. Jeden z nich był zmęczony i położył się spać. Gdy wypłynęli na szeroką wodę, zerwała się potężna burza i drzewo pomyślało sobie, że może nie być wystarczająco silne aby przetrzymać sztorm.
Mężczyźni obudzili owego śpiącego a wtedy on wstał i powiedział: „Ucisz się!” i natychmiast burza ustała. W tym momencie drzewo zrozumiało, że miało na swym pokładzie Króla Królów.
W końcu ktoś przyszedł i wziął to co pozostało z trzeciego drzewa. Było niesione ulicami podczas gdy ludzie kpili i ubliżali mężczyźnie, który je niósł. Gdy się zatrzymali, mężczyzna został przybity do drzewa i uniesiony w górę aby umrzeć na szczycie wzgórza. Kiedy nadeszła niedziela, drzewo zdało sobie sprawę, że było wystarczająco silne aby stać na szczycie wzgórza i być tak blisko Boga jak to tylko jest możliwe, ponieważ Pan Jezus Chrystus został na nim ukrzyżowany.
Morał z tej opowieści jest taki, że gdy sprawy nie wydają się iść po Twojej myśli, zawsze wiedz, że Bóg ma dla Ciebie plan. Jeśli złożysz w Nim swe zaufanie, On Ci da wspaniałe dary. Każde z tych drzew dostało to, o co prosiło, tylko nie w sposób w jaki sobie wyobrażało. Nie zawsze wiemy jakie są Boże plany wobec nas. Wiemy tylko, że Jego drogi nie są naszymi, ale Jego drogi są zawsze najlepsze.
|
|